Prawidłowe ciśnienie w oponach ważne jest nie tylko ze względu na właściwą eksploatację samochodu i ekonomiczną jazdę, lecz przede wszystkim dla bezpieczeństwa podróżujących. Warto sprawdzać je kontrolnie raz na miesiąc lub dwa, a także przed każdą dłuższą trasą. Ciśnienie w oponach koniecznie trzeba sprawdzić zawsze wtedy, gdy kierowca ma podejrzenie, że jest ono nieprawidłowe – samochód ospale reaguje na ruchy kierownicą, „ściąga” na którąś stronę drogi, czy ma tendencje do nad- lub podsterowności. Jak to zrobić?
Ciśnieniomierz i kompresor
Najpierw należy upewnić się, jaka wartość ciśnienia jest właściwa dla danego modelu auta. Najczęściej można sprawdzić to na naklejce na słupku przy drzwiach kierowcy (widoczna przy otwartych drzwiach). Czasami informacja ta znajduje się na naklejce wewnątrz pokrywki od wlewu paliwa. Do sprawdzenia ciśnienia wystarczy podręczny ciśnieniomierz. Przykłada się go do wentyla, a urządzenie pokazuje odczyt. Obecnie na większości stacji benzynowych znajdują się ogólnodostępne kompresory, które działają na podobnej zasadzie. Jeśli okaże się, że ciśnienie w oponie jest za niskie, od razu można dopompować powietrza. Obsługa kompresora jest intuicyjna, poradzi sobie z nią dosłownie każdy.
Jak sprawdzić ciśnienie będąc w trasie?
Czasami jednak zdarzają się sytuacje, gdy spadek ciśnienia w oponie zaczyna dawać o sobie znać w trasie. Zazwyczaj oznacza to, że kierowca złapał gumę. Nie zawsze w okolicy znajduje się stacja benzynowa, warsztat samochodowy czy punkt wulkanizacyjny. Co zrobić w takim przypadku? Na „flaku” absolutnie nie wolno jechać dalej – natychmiast trzeba zmienić koło. Jest to dość łatwe, gdy kierowca ma w bagażniku koło zapasowe i wie, jak je wymienić. W przeciwnym razie należy skorzystać z pogotowia wulkanizacyjnego, które pomoże z naprawą popsutej opony. To rozwiązanie przydatne zwłaszcza wtedy, gdy kierowca nie zna okolicy, w której się znajduje, a tym bardziej nie wie, gdzie mógłby szukać pomocy.